wtorek, 5 stycznia 2016

W Paryżu

Cześć Nieustraszeni!

Nie przypuszczałam, że dzisiaj napiszę dla Was tego posta. I pewnie czekalibyście do jutrzejszego wieczoru, gdyby nie pies. Tak, chodzi mi o psa. Wychodząc rano na autobus, zauważyłam go siedzącego na zakręcie. Troszeczkę zwolniłam, ale piesek nie szczekał, więc szłam dalej. Kiedy chciałam koło niego przejść, wstał , zaczął warczeć, szczekać i powiem Wam, że nieźle mnie pogonił. I tak o to ja uciekałam w stronę domu, a autobus odjechał.

Wiem, że pewnie będę mieć problem, ponieważ mieszkam dwa domy dalej od mojej wychowawczyni, widziała mnie jak wychodziłam z domu. Szczególnie nie przepadam za nią, ale no cóż.... w czwartek trzeba będzie się tłumaczyć.

Żeby nie marnować dzisiejszego dnia, dokończyłam rysunek ,,W Paryżu'' 
Inspirowałam się zdjęciem z gazetki Moje Atelier.

Mam nadzieję, że w przyszłości odwiedzę Paryż, siądę ze szkicownikiem na ławeczce i narysuję coś podobnego do tej pracy :)









Początkowe szkice :


























          Co sądzicie ? Może widzicie coś, co następnym razem muszę poprawić?
Macie pomysły, co następnego mogę narysować?

Miłego dnia!
Nieustraszona, xxx




8 komentarzy:

  1. fajny rysunek :) taki klimatyczny! jak zrobiłaś te błyszczące gwiazdy?

    OdpowiedzUsuń
  2. WOWOOOW, Ale Ci wyszło podobnie i nawet ładnie wycieniowałaś!!! ;D
    lipcowaja

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję talentu! Ślicznie!
    http://zwariowaaanaaaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tez miałam takie doświadczenia ze zwierzya ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trafiłam tutaj przypadkiem, ale na pewno zostanę. Twój blog jest śliczny! Posty ciekawe, widać, że masz smykałkę ;) A tak w ogóle to pięknie rysujesz. Nie wiem jak to robisz, ale wychodzi ci to pięknie #-# To błyszczące tło... W skrócie : z pewnością zajrzę ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie Londyn i Paryż to dwa najbardziej przereklamowane miejsca na świecie. Ale każdy ma swoje marzenia, dlatego życzę Ci, abyś kiedyś spełniła swoje (i poznała to miasto z perspektywy turysty, a nie np. szarego mieszkańca, bo to już wcale zabawne nie jest).

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownie to wygląda ;-)

    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz :) To dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję.